galerie handlowe warszawa

Sklepy wielkopowierzchniowe to ogromne przestrzenie, w których można znaleźć coś dla każdego. Nie jest jednak tajemnicą, że istnieją pewne grupy klientów, o których zarządcy takich miejsc walczą wytrwalej. Świadczą o tym wszystkie nowoczesne udogodnienia, jakie wprowadzają galerie handlowe. Warszawa jest tego doskonałym przykładem. O czyją sympatię aktualnie się zabiega?

Milenialsi i post-milenialsi

Istnieje teza „w młodości siła”, która szybko doczekała się zaprzeczenia w sloganie „tylko naiwni wierzą w siłę młodości”. W jednym i drugim przypadku chodzi o młody wiek, raz gloryfikowany, za drugim razem dezawuowany. Jakkolwiek by nie oceniać osób u progu dorosłości, faktem jest, że to właśnie o młode pokolenia najbardziej zabiegają galerie handlowe. Warszawa i inne miasta prześcigają się w ofertach, dedykowanych „post-milenialson”, czyli spadkobiercom słynnych milenialsów, zwanych także pokoleniem Y. Ci ostatni z wielkim przytupem wchodzili w dorosłość na przełomie wieków. Mimo że jednych i drugich dzieli niewielka różnica wieku, obie grupy zdają się rozchodzić w swoim podejściu do zakupów. Starsi starają się wybierać zakupy on-line, młodsi chętnie wracają do galerii handlowych.

Klient biedniejszy, choć bardziej pożądany

Dlaczego specjaliści, analizujący wybory i preferencje konsumentów tak wiele uwagi poświęcają bardzo młodym klientom? Osoby, które urodziły się w roku 2000, zwane pokoleniem Z to przecież ledwo absolwenci szkół średnich. Niewielu z nich pracuje, czyli może się poszczycić własnymi, regularnymi dochodami. Ich siła tkwi nie tylko w portfelu (głównie rodziców), co niezwykle sprawnym podejściu do zakupów i promocji. Szacuje się, że aż 95 proc. miejskich przedstawicieli post-milenialsów w ciągu trzech miesięcy odwiedziło centrum handlowe. Warszawa i jej sklepy wielkopowierzchniowe w analogicznym czasie przyciągnęły tylko 58 proc. milenialsów. Młodsi klienci galerii chętnie korzystają ze strefy rozrywki i gastronomii. Rzadko kiedy odwiedzają sklepy spożywcze, interesują ich konkretne marki, modne wśród rówieśników.

Galerie handlowe w Warszawie dla młodych

Obiekty handlowe mocno ewoluują. Przestrzeń mniej kojarzy się z zakupami a bardziej z miejscem dla różnych społeczności. To tam spędza się czas wolny lub planuje zabawę. Zmiany tego typu w największym stopniu przyciągnęły stosunkowo młodego klienta. Duże marki szybko zrozumiały, że młody klient praktycznie nie rozstaje się ze swoim smartfonem. Stąd coraz więcej reklam odbywa się za pośrednictwem aplikacji zakupowych lub usług click&collect, które dają możliwość np. zamówienia on-line, ale odbioru w sklepie stacjonarnym. Tradycyjny shopping dla nastolatka nabrał zupełnie nowych rumieńców i stał się bliższy jego filozofii kupowania i konsumowania. Pokolenie Z jest kuszone także przez media społecznościowe, w których chętnie przebywa. Ważną rolę w tym procesie odgrywają influencerzy, którzy największy posłuch mają wśród post-milenialsów.

Przestrzeń galerii handlowych służy już tylko do wielogodzinnych zakupów, ale spędzania czasu ze znajomymi. Młody konsument kolekcjonuje atrakcje i przeżycia, szuka więc miejsc, gdzie może się integrować i socializować, ale także relaksować i bawić. Jeśli dodatkowo łatwo podładuje swoje urządzenie mobilne, może nastawić się na spędzenie w ten sposób całego popołudnia.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here